Agresywny kierowca

Auto uderzyło w barierę. W środku była rodzina z dzieckiem. Wraca sprawa "drogowej agresji"

2023-06-14 9:14

Sąd Okręgowy w Olsztynie ma rozpatrzeć 29 czerwca apelacje w głośnej sprawie "agresji drogowej", czyli niebezpiecznej kolizji na drodze S7 koło Olsztynka. Sąd pierwszej instancji skazał obwinionego kierowcę Jarosława W. na 15 tysięcy złotych grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów przez rok i dwa miesiące.

Agresja drogowa na S7. Dwie apelacje

Jak przekazało PAP biuro prasowe olsztyńskiego sądu, wpłynęły dwie apelacje od wyroku sądu rejonowego - od obrońcy obwinionego kierowcy Jarosława W. i od pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego. Termin ich rozpoznania Sąd Okręgowy w Olsztynie wyznaczył na 29 czerwca. Do niebezpiecznej kolizji doszło w sierpniu 2022 r. na drodze ekspresowej S7 między Ostródą a Olsztynkiem (woj. warmińsko-mazurskie). Według ustaleń policji Jarosław W. kierując volkswagenem zajechał drogę i bez uzasadnionego powodu gwałtownie zahamował przed seatem, którym podróżowało małżeństwo z 4-letnim synkiem.

Kierowca seata stracił panowanie nad autem i kilkukrotnie uderzył w przydrożną barierę. Kolizja stała się głośna jako "sprawa agresji drogowej na S7", gdy film ze zdarzenia pojawił się w mediach społecznościowych. Pokrzywdzony kierowca prosił wówczas internautów o pomoc w ustaleniu sprawcy, bo volkswagen odjechał z miejsca zdarzenia.

Postępowanie w tej sprawie prowadziła policja z Olsztynka. Jarosław W. został obwiniony o popełnienie wykroczenia drogowego - niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W marcu 2023 r. Sąd Rejonowy w Olsztynie nieprawomocnie uznał go za winnego i ukarał grzywną 15 tys. zł oraz zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych na rok i dwa miesiące.

Odrębne postępowanie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Olsztyn-Południe. Jak podawała pod koniec maja prokuratura, Jarosławowi W. przedstawiono zarzut narażenia trzech osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia poprzez sprowadzenie zagrożenia w ruchu drogowym, tj. zajechanie drogi i inne niebezpieczne manewry. To przestępstwo zagrożone karą do trzech lat pozbawienia wolności. Podejrzany nie przyznał się do tego czynu i złożył wyjaśnienia.

Viki Gabor o Opolu, urodzinach i polskim szkolnictwie
Sonda
Czy na polskich drogach czujesz się bezpiecznie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki