W sobotę (24 września) strażacy z Kętrzyna otrzymali wiadomość, że w stawie na terenie zorganizowanego łowiska znajduje się zatopiony samochód. - Auto osobowe było przewrócone do góry kołami, koła wystawały nad powierzchnię wody - poinformował PAP oficer prasowy straży pożarnej w Kętrzynie st. kpt. Kamil Golon. Strażacy weszli do stawu i oprócz samochodu zobaczyli także zatopioną przyczepkę. W samochodzie zauważono mężczyznę, którego strażacy wyciągnęli na powierzchnię. Niestety reanimacja prowadzona przez strażaków nie przyniosła rezultatu. - Służby medyczne, które przyjechały na miejsce stwierdziły zgon 47-latka - podał rzecznik kętrzyńskich strażaków. Na powierzchnię wyciągnięto także samochód. Okoliczności tego zdarzenia będą wyjaśniali policjanci pracujący pod nadzorem prokuratora.
Czytaj też: Ciągnik wjechał w seicento. Przerażony kierowca mógł tylko patrzeć. Nietypowa kolizja na stacji paliw
Staw, z którego wydobyto ciało mężczyzny znajduje się w pobliżu drogi wojewódzkiej Kętrzyn-Mrągowo. Według osób obecnych na miejscu zdarzenia nie było widać uszkodzenia ogrodzenia, czy innych śladów, które świadczyłyby o tym, że auto zjechało z drogi do stawu.
Czytaj też: Mężczyzna wyskoczył z promu Stena Spirit. Szokujące ustalenia. Skoczył, bo nie zdążył wysiąść?