Służba policyjnych „wodniaków” ma szeroki wachlarz działań. To wspólne przedsięwzięcia z innymi służbami, ale także dbanie o bezpieczeństwo mieszkańców oraz turystów wypoczywających nad wodą. Służba czasami ogranicza się do pouczeń, mandatów czy zwrócenia uwagi na prawidłowe zachowania. Zdarza się jednak i tak, że trzeba podejmować bardzo szybko trafne decyzje, by nie doszło do tragedii.
W piątek (21.08.20r r.) około godz. 16:00 patrol "wodniaków", pełniący służbę na wodach węgorzewskiego powiatu zauważył jak uczestnicy rejsu housboatem wzywają pomocy. Kiedy mundurowi podpłynęli okazało się, że w housboacie zepsuł się silnik. Mieszkańcy Tczewa oświadczyli, że od dłuższego czasu wzywali pomocy jednak żadna z łodzi nie podpłynęła. Tego dnia były duże upały, a na łodzi znajdowała się czwórka dzieci, zaś łódź dryfowała na pełnym słońcu. Policjanci wzięli łódź na hol i pomogli dopłynąć do najbliższego pomostu gdzie znajdował się cień i było możliwe dotarcie serwisu, aby naprawić silnik.