ZAKSA - AZS 3:1
Na początku meczu gra była zacięta. Końcówka należała jednak do gospodarzy, którzy świetnie serwowali i wygrali pierwszego seta 25:21. W drugiej odsłonie ZAKSA zdominowała AZS. Do świetnej zagrywki, mistrzowie Polski dołożyli bardzo dobrą grę w obronie. Olsztynianie z kolei popełniali bardzo dużo błędów. Nie pomogły zmiany trenera Paolo Montagnaniego, który wymienił niemal cały skład. ZAKSA zwyciężyła 25:14.
W trzeciej odsłonie gospodarze zaczęli popełniać dużo więcej błędów, co wykorzystali przyjezdni i wygrali 25:23. Później Kędzierzynianie znowu zdominowali AZS i zwyciężyli seta 25:14, a cały mecz 3:1. - Jestem zawiedziony tym spotkaniem - powiedział Paolo Montagnani, trener Indykpolu AZS. - Nie z powodu wyniku, ponieważ to mogło zdarzyć się każdemu, aby przegrać z ZAKSĄ. Nie jestem zadowolony z poziomu naszej gry, bowiem nie wykorzystaliśmy naszych atutów. Nie graliśmy dobrze, bowiem nie byliśmy obecni na boisku.
Następny mecz Indykpol AZS zagra 18 grudnia w Olsztynie. Rywalem będzie PGE Skra Bełchatów.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:21,25:14,23:25,25:14)
Grupa Azoty ZAKSA: Benjamin Toniutti 2, Arpad Baroti 14, Łukasz Wiśniewski 15, David Smith 4, Aleksandra Śliwka 12, Kamil Semeniuk 19, Paweł Zatorski (libero) oraz Przemysław Stępień, Sebastian Warda 1, Adam Smolarczyk 3 i Korneliusz Banach (libero)
Indykpol AZS: Paweł Woicki, Jan Hadrava 13, Mateusz Poręba, Seyed Mousavi 6, Mateusz Mika 5, Robbert Andringa 13, Michał Żurek (libero) oraz Tomasz Kowalski, Remigiusz Kapica 3, Paweł Pietraszko 5, Wojciech Żaliński 5, Dawid Sokołowski i Jakub Zabłocki (libero)