Lidia Staroń zdeklasowała konkurentów w Olsztynie
Lidia Staroń startowała w wyborach jako kandydatka niezależna i zdobyła więcej głosów niż pozostali kandydaci w okręgu olsztyńskim razem wzięci. Niektórzy jednak kwestionują jej niezależność. Jej poglądy w wielu sprawach są zbieżne z Prawem i Sprawiedliwością. Z kolei dowodem na przychylność PiS dla niej była decyzja partii, by nie wystawiać kontrkandydata w jej okręgu wyborczym. Był to jedyny taki przypadek w Polsce.
Polecany artykuł:
Niezależna, ale za PiS?
Staroń odcinała się od Prawa Sprawiedliwości, m.in. poprzez wygłoszenie oświadczenia w mediach społecznościowych. – Nie jestem senatorem ani opozycji, ani koalicji. Byłam, jestem i będę senatorem niezależnym, zgodnie z moją dewizą – „zawsze po stronie ludzi” - nie takiego czy innego ugrupowania – napisała Staroń.
Tomasz Grodzki marszałkiem senatu
Lidia Staroń jako jedna z czterech niezależnych senatorów była języczkiem uwagi wczorajszego posiedzenia nowej kadencji Senatu. Wybierano na nim marszałka wyższej izby parlamentu. Głosowanie było jedną z pierwszych prób siły między PiS a opozycją. Ostatecznie marszałkiem został Tomasz Grodzki z opozycji. Partia rządząca poniosła porażkę, a Lidia Staroń nie opowiedziała się po żadnej ze stron.