Szokujące doniesienia w sprawie pobicia księdza na plebani. Agresor znał proboszcza
Pobicie proboszcza parafii św. Brata Alberta wstrząsnęła Szczytnem. Brutalność sprawcy była tak wielka, że policja zakwalifikowała jego działanie jako usiłowanie zabójstwa. Po dotkliwym pobiciu duchownego agresor uciekł. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że przegoniła go gosposia, która użyła gazu pieprzowego. Być może dzięki temu nie doszło do najgorszego.
Podejrzanym o pobicie jest 27-letni mężczyzna. Z informacji Radia ESKA wynika, że zatrzymany znał się z proboszczem. Co więcej, 27-latek ma pochodzić z terenu parafii, którą zarządza ks. Lech Lachowicz. Tajemnicą pozostaje motyw brutalnej napaści. Z plebanii nic nie zginęło, dlatego sprawca najprawdopodobniej miał inny powód, żeby zaatakować księdza. Ze względu na dobro postępowania policja nie ujawnia szczegółowych okoliczności zdarzenia.
Brutalnie pobity proboszcz w ciężkim stanie trafił do szpitala. Duchowny walczy o życie, a kuria archidiecezji warmińskiej zaapelowała o modlitwę za niego. Ks. Lech Lachowicz ma 72 lata. Na czele parafii św. Brata Alberta w Szczytnie stoi od 1990 r. Parafia powstała dzięki jego staraniom. Ks. Lachowicz jest jej proboszczem od początku istnienia.
Przeczytaj: Agresywny 16-latek biegł na policjantów z siekierą. Został postrzelony
Rodzina zginęła na torach. Świadek mówi o "wielkim huku". "Pociąg pchał wrak auta"