Bolesna porażka i kontuzje w Stomilu
W tarapatach Stomil Olsztyn był już po kwadransie. Dwa gole w odstępie trzech minut strzelił dla Sandecji Mariusz Gabrych. W 37. minucie trzecią bramkę zdobył słowacki obrońca Michal Piter-Bućko. Jak się później okazało, był to ostatni gol w tym spotkaniu.
Na domiar złego Stomil, oprócz dotkliwej porażki, stracił również dwóch obrońców. Przed meczem urazu nabawił się Jakub Tecław. Z kolei pod koniec pierwszej połowy z kontuzją boisko opuścił Rafał Remisz.
Trener Stomilu: "Piłka nożna to brutalny sport"
Mimo wysokiej porażki, trener Piotr Zajączkowski chwalił swoich zawodników. - Piłka nożna jest sportem bardzo brutalnym i my dzisiaj się o tym przekonaliśmy. Grając dobre spotkanie, a momentami bardzo dobre, pokazaliśmy dobre przygotowanie do sezonu, fizyczność, utrzymanie się przy piłce, ale popełniliśmy bardzo proste błędy w defensywie - ocenił szkoleniowiec Stomilu Olsztyn.
I dodał: - Jest to bardzo dotkliwa porażka. Gospodarze, mając tak doświadczoną linię obrony, mimo naszych akcji w drugiej połowie na połowie przeciwnika, nie dopuścili do kontaktowej bramki.
Następny mecz Stomil zagra 14 marca w Olsztynie. Rywalem będzie Chrobry Głogów.
Polecany artykuł: