W popularnych mazurskich miejscowościach, czyli Mikołajkach, Giżycku i Rynie trudno już znaleźć wolne miejsce w hotelu na nadchodzący wolne weekend. Znalezienie wolnego domku wypoczynkowego graniczy wręcz z cudem. Jednak w mniej uczęszczanych miejscowościach, np. Piszu czy Rucianym-Nidzie można jeszcze znaleźć pokój w hotelu, a nawet domek wypoczynkowy. Także w mniejszych miejscowościach na Mazurach, zwłaszcza tych leżących poza Szlakiem Wielkich Jezior, wciąż można. znaleźć miejsce noclegowe.
- Przede wszystkim ludzie pytają o domki, dopiero w następnej kolejności wybierają hotele. Na ten weekend mamy już pełne obłożenie zgodne z wytycznymi epidemiologicznymi, tj. zajęta jest połowa miejsc - powiedział PAP Tomasz Dowgiałło, prezes spółki zarządzającej siecią hoteli w warmińsko-mazurskim. Zgodnie z rozporządzenie Rady Ministrów w hotelach obowiązuje limit gości – maksymalnie 50 proc. zajętych pokoi.
Jak mówi Dowgiałło wciąż wiele osób waha się przed rezerwacją terminów wakacyjnych. - Ludzie nie wiedzą, jak będzie z wyjazdami za granicę, my nie wiemy, ile osób będziemy mogli przyjmować. Trwa nastrój wyczekiwania, ale mamy nadzieję, że powoli będziemy wracać do pracy na pełnych obrotach - powiedział.
Wiele osób, które zaplanowały nadchodzący długi weekend na Mazurach, nie będzie korzystało z obiektów noclegowych, ale będzie nocować na jachtach i houseboatach. Ci, którzy będą odpoczywać w hotelach, a zechcą odbyć krótki rejs po jeziorach, bez problemu mogą skorzystać z ofert białej floty.
Na długi weekend otwierają się na Mazurach sezonowe punkty gastronomiczne i restauracje. Wiele z nich od tego weekendu będzie już działało nieprzerwanie przez całe wakacje.