Napad na kantor w Olsztynie. Padły strzały
Do napadu doszło w piątek (22 stycznia) w centrum Olsztyna, przy ul. Głowackiego. Około godz. 19:00 oficer dyżurny KMP w Olsztynie otrzymał zgłoszenie o tym zdarzeniu. Zamaskowany mężczyzna wszedł do lokalu i przy użyciu broni palnej ranił dwie osoby - kobietę i mężczyznę. Napastnik uciekając zabrał ze sobą złote monety o wartości prawie pół miliona złotych. Ranne osoby w stanie ciężkim trafiły do szpitala.
Finalnie sprawca ukradł 60 złotych monet jednouncjowych (filharmonicy wiedeńscy) o wartości 450 tysięcy złotych. Właściciel kantoru wyznaczył nagrodę za pomoc w schwytaniu sprawcy w wysokości 100 tysięcy złotych. - Nie chodzi nam tutaj o pieniądze, bo pieniądze można zawsze zarobić ale to, że ludzie zostali postrzeleni - mówi właściciel.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Kętrzyn: Zgłosił kradzież 40 tysięcy złotych. Pójdzie siedzieć razem ze złodziejami! [ZDJĘCIA]
Olsztyn był zablokowany. Wszystko po to, by złapać bandytę
Sprawa była na tyle poważna, że Komendant Wojewódzki Policji w Olsztynie powołał specjalną grupa dochodzeniowo-śledcza, złożona z doświadczonych policjantów pionu kryminalnego zarówno z miejskiej, jak i wojewódzkiej komendy policji. Na miejscu przestępstwa pracowali technicy z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Olsztynie, gdzie zabezpieczali ślady. Policjanci przesłuchiwali świadków, analizowali zapisy monitoringu. Do działań zaangażowany został również pies tropiący.
Kilka godzin po napadzie poruszanie się ulicami Olsztyna było utrudnione. Wszystko przez policyjne blokady. Policjanci sprawdzali poruszające się pojazdy. Również mieszkańcy poczuli się w odpowiedzialności do pomocy mundurowych w schwytaniu bandyty.
- W pomoc policjantom bardzo zaangażowali się pracownicy lokalu, jak i mieszkańcy miasta. Do prowadzących sprawę policjantów trafiało dużo informacji od osób, które mogły być świadkami zdarzenia. Każda taka informacja była przez śledczych skrupulatnie analizowana - mówi asp. Rafał Jackowski z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Policjanci z Olsztyna na tropie GANGU narkotykowego! Zatrzymano 7 osób [WIDEO, ZDJĘCIA]
Zatrzymany przyznał się do napadu. Grozi mu dożywocie
Sprawca napadu pozostawał na wolności, ale nie na długo. Kilkanaście godzin po zdarzeniu, w sobotę (23 stycznia), 35-letni mężczyzna został zatrzymany w Bydgoszczy. Przewieziono go do Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, skąd trafił do Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, która nadzorowała pracę policjantów zajmujących się sprawą.
Prokurator przedstawił mężczyźnie zarzut usiłowania zabójstwa z użyciem broni palnej oraz dokonania rozboju z użyciem broni palnej. 35-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
PRZECZYTAJ: Minął tydzień od zaginięcia Witolda Studniarza. Nurkowie przeczesali Łynę
Napad na kantor w Olsztynie. CZYTAJ WIĘCEJ: