Umorzono postępowanie karne wobec burmistrz Dobrego Miasta
Burmistrz Dobrego Miasta Jarosław Kowalski (zezwolił mediom na podawanie nazwiska) był oskarżony o to, że w 2021 r. w Urzędzie Miejskim w Dobrym Mieście przekroczył swoje uprawnienia, podrabiając dokument w postaci wniosku - adresowanego do niego samego - o uwzględnienie podwyżki wynagrodzeń w budżecie gminy na rok 2022 r. Zdaniem prokuratora, miał nanieść na tym wniosku nieautentyczne, odręczne podpisy trzech osób.
Razem z burmistrzem oskarżona była dobromiejska urzędniczka Jolanta S., która miała nanieść nieautentyczny, odręczny podpis jednej osoby na tym dokumencie. Przy czym - w ocenie śledczych - czyn ten stanowił "wypadek mniejszej wagi". Zdaniem prokuratora, oboje oskarżeni działali na szkodę interesu publicznego.
Burmistrz Dobrego Miasta w trakcie procesu nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Wskazał m.in., że wpisując we wniosku nazwiska podległych mu pracowników działał w trosce o ich dobro, przy czym nie miał wówczas jakiejkolwiek świadomości, że może to być zakwalifikowane przez prokuratora jako przestępstwo. Proces był prowadzony pod nieobecność oskarżonej Jolanty S., która jeszcze w trakcie postępowania prokuratorskiego przyznała się do zarzutu i złożyła wyjaśnienia.
W wydanym w środę (22 lutego) wyroku Sąd Rejonowy w Olsztynie umorzył postępowanie karne wobec burmistrza i Jolanty S. z uwagi na znikomą społeczną szkodliwość czynu. Wyrok nie jest prawomocny. W ocenie sądu, wina oskarżonych nie budzi wątpliwości, a wyjaśnienia burmistrza stanowią jedynie "przyjętą przez niego linię obrony". Jednocześnie sąd wskazał na okoliczności, które uzasadniały przyjęcie, że stopień winy obojga oskarżonych i społecznej szkodliwości popełnionego przez nich czynu jest znikomy.
- Sąd zwrócił uwagę m.in. na dotychczasową niekaralność oskarżonych, incydentalność ich działania oraz fakt, że ostatecznie osoby, których podpisy podrobiono na dokumencie nie miały pretensji do oskarżonych i w związku z zaistniałą sytuacją nie poniosły żadnych negatywnych konsekwencji czy szkody - przekazał rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie, sędzia Adam Barczak.