Zdarzenie miało miejsce w środę (11 grudnia) w jednej z niewielkich miejscowości na terenie gminy Młynary (powiat elbląski). Do dzielnicowych podeszła zdenerwowana kobieta, która poprosiła policjantów o pomoc. 87-latka nie mogła od kilku godzin skontaktować się ze swoim synem, a ponieważ mężczyzna chorował, obawiała się o jego życie. Reakcja dzielnicowych była natychmiastowa. Funkcjonariusze wyważyli drzwi i weszli do jego mieszkania.
Okazało się, że mężczyzna leży nieprzytomny na ziemi i nie ma z nim żadnego kontaktu oraz nie reaguje na żadne bodźce. Dzielnicowi udzielili mu pierwszej pomocy i wezwali karetkę. Lekarze stwierdzili, że pomoc przyszła w ostatniej chwili. 56-latek z powodu choroby był nieprzytomny i znajdował się w stanie hipotermii. Trafił do szpitala, gdzie jest pod opieką lekarzy. Dzięki szybkiej reakcji policjantów mężczyzna żyje i wraca do zdrowia.
Polecany artykuł: