Do zdarzenia doszło w piątek (22 kwietnia) na ul. 1 Maja w Nidzicy. Podczas „Turnieju Motoryzacyjnego”, który odbywał się w miasteczku ruchu drogowego przy Szkole Podstawowej nr 3 w Nidzicy. Policjant st. asp. Jacek Zbrzyzny usłyszał krzyk kobiety wołającej o pomoc. Funkcjonariusz podbiegł do kobiety trzymającej na rękach 4-letnie dziecko. Dziewczynka była sina i miała problemy z oddychaniem. Z relacji mamy wynikało, że 4-latka zadławiła się cukierkiem.
- Funkcjonariusz przystąpił do czynności ratowniczych, które już po chwili dały oczekiwany efekt. Zdecydowana reakcja st. asp. Jacka Zbrzyznego spowodowała, że cukierek wypadł z ust dziewczynki i drogi oddechowe zostały udrożnione - mówi st. sierż. Alicja Pepłowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nidzicy. Kiedy 4-latka uspokoiła się w objęciach mamy, policjant polecił jej dotrzeć z dzieckiem do lekarza, aby upewnić się czy zdrowiu dziecka już nic nie zagraża. Następnego dnia funkcjonariusz skontaktował się telefonicznie z mamą dziewczynki, aby zapytać o jej stan – dziewczynka jest cała i zdrowa.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Policjanci z Herą wpadli do szkoły. Nieoczekiwany finał lekcji
Polecany artykuł: