Telefon - zdj. ilustracyjne

i

Autor: Pixabay 30-latek ze Szczytna postawił na nogi służby ratunkowe swoim telefonem.

"Chciałem zabić matkę"! Dramatyczny telefon! Policjantom drzwi otworzył z uśmiechem

2020-11-30 14:39

Zadzwonił mówiąc, że chciał zabić własną matkę. Zamiast odpowiadać na pytania dyspozytora - bełkotał. Na miejsce zgłoszenia przyjechali policjanci, których wpuścił z uśmiechem na ustach. Wszystko to okazało się bezmyślnym żartem pijanego 30-latka, który odpowie za bezpodstawne zgłoszenie. Do zdarzenia doszło w Szczytnie (woj. warmińsko-mazurskie).

Dyspozytor Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego otrzymał dramatyczny telefon. Pewien mężczyzna oznajmił mu, że chciał zabić swoją matkę! Co gorsza, dyspozytor nie mógł porozumieć się ze zgłaszającym, ponieważ ten nie odpowiadał na pytania i "mówił do siebie".

Dyspozytor zawiadomił policję w Szczytnie. Po otrzymaniu danych osobowych mężczyzny, okazało się, że może to być 30-letni mieszkaniec Szczytna. Funkcjonariusze ustalili adres, pod którym przebywa i udali się do zajmowanego przez niego mieszkania.

Wezwał policję dla żartu. Był pijany

Po 30-latku nie było widać tego, że przed chwilą omal nie doprowadził do tragedii. Z uśmiechem na twarzy wpuścił policjantów do domu. 30-latek był pijany. Miał problem z utrzymaniem równowagi, ledwo mówił. Wycedził jedynie, że telefon o próbie zabicia matki był... żartem.

- Chciał on tylko porozmawiać z policjantami, o kryteriach doboru do służby w policji. Jak dodał od dawna marzy mu się wstąpić w jej szeregi - relacjonuje sierż. Izabela Cyganiuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie.

Niedoszły "morderca" odpowie przed sądem

Mężczyzna odpowie on za bezpodstawne zgłoszenie traktowane jako wywołanie fałszywego alarmu, czy też wprowadzenie w błąd instytucji publicznej lub organu czuwającego na bezpieczeństwem publicznym. 30-latek otrzymał też 500 złotych mandatu.

Najsłynniejsi seryjni mordercy PRL
Pytanie 1 z 10
Karol Kot, krakowski morderca z lat 60. nazywany był...
Kaczyński z ogromną obstwą pojechał do Kościoła. Cztery samochody

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają