Kierowcy się ślizgają, potężne zaspy. Fatalne warunki na drogach Warmii i Mazur
Koszmarna pogoda w woj. warmińsko-mazurskim. Temperatura spadła do kilku stopni poniżej zera. Odczucie zimna potęguje silny wiatr, który uprzykrza życie szczególnie kierowcom. Dyżurni służb drogowych poinformowali PAP, że zarówno na drogach krajowych, jak i wojewódzkich, co pewien czas kierowcy, zwłaszcza ciężarówek, nie są w stanie podjechać pod górę, przez to tworzą się korki. We wtorek (16 stycznia) nad ranem pod Nidzicą zdenerwowany warunkami drogowymi kierowca porzucił tira na jezdni, a drogowcy musieli prosić policję, aby go odnalazła, bo porzucony samochód blokował drogę. Między Orzyszem a Giżyckiem zrobił się zator, bo jeden z samochodów utknął w półmetrowej zaspie.
W całym regionie od godz. 3 pracują wszystkie dostępne zestawy do zimowego utrzymania dróg, ale niewiele to daje z powodu silnego wiatru. Ten zawiewa śnieg na jezdnię z pól i przydrożnych rowów, przez co tworzą się zaspy. Dyżurni służb drogowych powiedzieli PAP, że ponieważ w nocy spadło po kilka centymetrów śniegu (w Kętrzynie spadło 4 cm, w Olecku 9 cm), zaspy są sporych rozmiarów i tworzą się bardzo szybko. Pod Orzyszem wystarczyła jedna godzina bez przejazdu pługu przez drogę krajową, aby były na niej półmetrowe zaspy.
Dyżurni służb drogowych apelują, aby kierowcy, którzy nie muszą jechać, zrezygnowali we wtorek (16 stycznia) z podróży, a wszystkim pozostałym doradzają zabranie do auta m.in. łopat, które w razie potrzeby pomogą przy wyciąganiu auta z zaspy. Z telefonów, które otrzymują dyżurni służb drogowych od kierowców, wnioskują oni, że część lokalnych dróg w regionie jest nieprzejezdnych. Śnieżne zaspy są też na chodnikach.