Słaby mecz liderów AZS
- Nie graliśmy dobrej siatkówki. Zawodziliśmy w skuteczności na siatce i próbowaliśmy to zmienić. Na boisko weszli Mateusz Mika i Remigiusz Kapica, którzy dali dobre zmiany, ale było już za późno - podsumował spotkanie Paolo Montagnani, trener Indykpolu AZS Olsztyn.
Trudno nie przyznać racji włoskiemu szkoleniowcowi. Zawiedli liderzy akademików. Każdy z nich zagrał najsłabiej w tym sezonie. Źle rozgrywał Paweł Woicki, a na skrzydłach nieskuteczni byli Czech Jan Hadrava i Wojciech Żaliński.
Polecany artykuł:
Ślepsk - AZS 3:1
W efekcie pierwsze dwa sety dość łatwo wygrał Ślepsk: 25:20 i 25:19. Trzecia partia była wyrównana, ale gospodarze mieli szanse rozstrzygnąć mecz w trzech odsłonach. AZS wygrał jednak 25:23, w dużej mierze dzięki dobrej postawie zmienników: Mateusza Miki i Remigiusza Kapicy. Przebieg czwartego seta był podobny, ale tym razem zaciętą końcówkę 27:25 wygrał Ślepsk, a cały mecz 3:1.
Indykpol AZS będzie mieć szybką okazję do rehabilitacji za wpadkę w Suwałkach. W środę (27 listopada) olsztynianie podejmą w hali Urania Cuprum Lubin.
Ślepsk Malow Suwałki - Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:20, 25:19, 23:25, 27:25)
Ślepsk: Joshua Tuaniga 4, Bartłomiej Bołądź 10, Andreas Takvam 14, Łukasz Rudziewicz 6, Nicolas Szerzen 16, Jakub Rohnka 10, Adrian Stańczak (libero) oraz Kacper Gonciarz, Patryk Szwaradzki 6, Wojciech Siek i Kevin Klinkenberg
Indykpol AZS: Paweł Woicki 2, Jan Hadrava 12, Paweł Pietraszko 6, Seyed Mousavi 11, Wojciech Żaliński 9, Robbert Andringa, Michał Żurek (libero) oraz Tomasz Kowalski, Remigiusz Kapica 9, Mateusz Mika 17 i Jakub Zabłocki