Tragedia pod Barczewem

Dogi niemieckie zagryzły 7-letnią Natalię. Właścicielka hodowli z zarzutami

2025-04-28 13:22

Olsztyńska prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Olsztynie akt oskarżenia przeciwko Marcie T., właścicielce hodowli dogów niemieckich. W czerwcu 2024 r. na terenie hodowli doszło do śmiertelnego zagryzienia 7-letniej Natalii O. Prokurator uznał, że właścicielka hodowli naraziła pokrzywdzoną na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Dziewczynka bez nadzoru miała swobodny dostęp do niewystarczająco zabezpieczonego wybiegu i kojca z sześcioma dogami niemieckimi. Natalia weszła tam i została zagryziona przez psy.

Horror w gminie Barczewo. Psy zagryzły 7-latkę

W gminie Barczewo Marta T. prowadziła hodowlę dogów niemieckich, która była zarejestrowana w Związku Kynologicznym. W 2023 r. psa z hodowli Marty T. kupiła Małgorzata O., która planowała zakup kolejnego czworonoga. Kobieta zaczęła częściej odwiedzać hodowlę, razem z córką Natalią. Dziewczynka miała kontakt z psami, którymi zajmowała się oskarżona, ale zawsze w obecności osoby dorosłej. Do czasu.

25 czerwca 2024 4. 7-letnia Natalia O. została w gospodarstwie Marty T. pod jej opieką. Około godz. 13:30 wyszła z domu na podwórze, gdzie znajdowały się też kojce dla psów.

Komentarz o debacie

Przebywała sama przy kojcu w zamku którego pozostawiono klucz. Klucz nie był w żadnej specjalny sposób zabezpieczony przed osobami postronnymi. Po godz. 14 Marta T. wyszła na podwórze i zorientowała się, iż jednym z kojców zajmowanych przez 6 psów rasy dog niemiecki leży Natalia. Wezwane na miejsce Pogotowie Ratunkowe potwierdziło śmierć dziecka.

- informuje prok. Daniel Brodowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.

Opinie biegłych bezlitosne dla właścicielki hodowli

Biegły z zakresu medycyny sądowej przyjął, iż przyczyną śmierci Natalii O. była utrata krwi z powodu licznych rozległych ran, zadanych przez psy. Co więcej, z opinii toksykologicznej wynikało, że 7-latka mogła mieć kontakt ze środkami odurzającymi. Przeszukano więc miejsce zamieszkania Marty T. W znajdującym się na posesji VW Bora należącego do Piotra M. znaleziono środek odurzający w postaci ziela konopi.

Opinię wydał też biegły w zakresie psychologii zwierząt. Według biegłej dogi niemieckie Marty T. nie powinny przebywać z dziećmi, ponieważ psy nie znają podstawowych komend, nie potrafią chodzić na smyczy, a także wykazują lęk i agresję. Zwierzęta utrzymywane były w nieodpowiednich warunkach.

Właścicielka hodowli nie przyznaje się do winy

Prokuratura przedstawiła Marcie T. zarzuty tego, że umyślnie naraziła dziewczynkę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Zarzucane oskarżonej przestępstwa są zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 5. Marta T. nie przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów. Złożyła obszerne wyjaśnienia, ale w części są one sprzeczne ze zgromadzonym materiałem dowodowym. Marta T. ma obecnie dozór policji oraz zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi. Z kolei Piotrowi M. przedstawiono zarzut posiadania środka odurzającego w postaci ziela konopi innych niż włókniste w łącznej ilości 50,22 grama netto. Czyn ten jest zagrożony karą pozbawienia wolności do lat trzech. Piotr M. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu.

CZYTAJ TEŻ: Młotkiem w jubilera i ucieczka z łupem! Brutalny napad w Dobrym Mieście

Sonda
Boisz się psów?
SG BANER Debata prezydencka 1000x200

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki