Ksiądz Zdzisław Nurczyk nie żyje. Dramat podczas kolędy
Dramat ks. Nurczyka rozpoczął się w poniedziałek (13 stycznia). Początek roku to w Polsce czas wizyt duszpasterskich. Nie inaczej było w przypadku księdza Zdzisława, który lubił być blisko ludzi. Jak twierdzą ci, którzy go znali, nigdy nie zabiegał o tytuły i zaszczyty. Prosił, aby mówić do niego po imieniu.
Poczuł się źle już w poniedziałek, gdy jeździłem z nim po kolędzie. Mimo mojego namawiania nie chciał pojechać do lekarza. Twierdził, że jest tylko zmęczony, że się prześpi i będzie lepiej...
– wspominał w rozmowie z "Tygodnikiem Szczytno" Zygmunt Rząp, były sołtys Olszyn.
Stan ks. Zdzisława tylko się pogarszał. Następnego dnia potrzebna była pomoc karetki i transport do szpitala w Szczytnie. Niestety, lekarzom nie udało się uratować życia proboszcza.
- Z wielkim smutkiem i żalem informujemy, że dziś w wieku 70 lat odszedł do domu Pana ks. Zdzisław Nurczyk. Po powrocie z misji posługiwał w naszej parafii w latach 2020-2022. Polecajmy go w swoich modlitwach - czytamy we wpisie parafii bł. Honorata Koźmińskiego w Mrągowie.
Kim był ksiądz Zdzisław Nurczyk? Wiele lat służył w Brazylii
Proboszczem w Gawrzyjałkach ks. Zdzisław Nurczyk był od lipca 2022 r. Wcześniej przez ponad 30 lat służył w Brazylii jako misjonarz. Wypełniał nie tylko obowiązki kapłańskie. W Ameryce Południowej pisał i wystawiał sztuki teatralne dla lokalnej publiczności. Do Polski wrócił w 2020 r. na urlop. Chciał wrócić do Brazylii, ale plany duchownego pokrzyżowała pandemia COVID-19. Święcenia kapłańskie przyjął w czerwcu 1982 r. Urodził się w 1954 r. w Piszu na Mazurach.
Parafia pw. Św. Wojciecha Biskupa i Męczennika w Gawrzyjałkach odwołała kolędę. W piątek (17 stycznia) odbędzie się pogrzeb ks. Nurczyka. Duchowny spocznie na cmentarzu Parafialnym w Obierwi koło Dylewa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Z dalekiego kraju na Podhale. Górale w Brzegach mają nowego proboszcza
Źródło: "Tygodnik Szczytno" / goniec.pl