Słup energetyczny stoi na środku drogi od ponad 30 lat. Przeszkadza wszystkim mieszkańcom Starego Kawkowa pod Olsztynem. Pytanie - czy ktoś w końcu usunie kłopotliwy przedmiot? - Mieszkam tutaj od 1974 roku - mówi pani Maria Piechocka (74 l.). - W 2018 r. postanowiłam zrobić ogrodzenie swojej posesji. Mam pieski i bałam się, że jeszcze jeżdżące samochody je rozjadą. Geodeta wyznaczył granicę mojej działki i w jej obrębie zostało wykonane ogrodzenie. A droga, która była wcześniej wyznaczona przez gminę wróciła na swoje miejsce.
Wójt gminy Jonkowo zwrócił się do spółki Energa z prośbą o przesunięcie słupa w inne miejsce, ale dostał odpowiedź odmowną. - Oni zwalają koszty przesunięcia słupa na gminę, ale to przecież słup należący do energii, a nie gminy. Wiele razy auto wpadło do rowu, chcąc ominąć słup. Ja sama mam problem przy wjeździe na swoją posesję, bo słup stoi na drodze do bramy wjazdowej - opowiada pani Maria.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Dziki w Olsztynie nic sobie nie robią z przepisów! Spacer nagrał Konrad Bukowiecki [WIDEO]
Co na to Energa? Odpowiedział nam Krzysztof Kopeć, dyrektor biura prasowego Grupy Energa odpowiedział: - Opisywany słup znajduje się w tym miejscu od 1988 roku. Przebieg wewnętrznej drogi gminnej w tej lokalizacji został z kolei zaplanowany w 2019 roku - czytamy w treści odpowiedzi od Energi. - Słup posadowiono zgodnie z ówczesnymi przepisami oraz obowiązującym wówczas układem granic działek ewidencyjnych. Gminie udzielono informacji o możliwości przesunięcia słupa (przebudowy linii), poprzez procedurę usunięcia kolizji. W tym przypadku odbyłoby się to na koszt wnioskodawcy, na co gmina nie wyraziła zgody.
Rozwiązania w sprawie kłopotliwej przeszkody jak nie było, tak nie ma. A słup jak stał, tak stoi i pewnie jeszcze przez pewien czas będzie uprzykrzać życie mieszkańcom Starego Kawkowa.