Mieszkaniec Działdowa został ukarany mandatem za bezpodstawne wezwanie Policji. Mężczyzna zadzwonił na Policję twierdząc, że zabił żonę. Na miejscu policjanci stwierdzili, że przyczyną wezwania Policji było niezadowolenie zgłaszającego spowodowane workiem na śmieci.
Pewien mieszkaniec Działdowa zadzwonił na policję i zgłosił, że ktoś zostawił worek ze śmieciami przy jego drzwiach. Mężczyzna został poinformowany o dalszym postępowaniu. Po chwili ponownie zadzwonił na policję i zgłosił, że „zabił żonę nożem”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zadźgał nożem matkę z dzieckiem! SZOKUJĄCA decyzja prokuratury! Sprawca opuści areszt?!
Na miejsce natychmiast skierowano policyjny patrol, który nie potwierdził informacji ze zgłoszenia. - Podczas rozmowy ze zgłaszającym okazało się, że przyczyną niezadowolenia mężczyzny był worek ze śmieciami, który sąsiad wystawił przed drzwi z zamiarem ich wyrzucenia do kontenera na śmieci - relacjonuje sierż. szt. Justyna Nowicka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Działdowie. Z uwagi na bezpodstawne wezwanie policji, zgłaszającego „żartownisia” policjanci ukarali mandatem.