Warmińsko-mazurscy lekarze oraz sanepid zmagają się nie tylko z koronawirusem. W ostatnim tygodniu lekarze rodzinni zgłosili służbom sanitarnym w woj. warmińsko-mazurskim 2139 osób chorujących na choroby grypopodobne. Jest to nieznaczny spadek w porównaniu z poprzednim tygodniem, gdy było 2224 takich pacjentów. Równie dużo zachorowań na choroby grypopodobne było we wrześniu.
Z powodu ostrego przebiegu infekcji w szpitalach przebywają 32 osoby. Wśród nich 26 mieszka w powiecie działdowskim. Najwięcej hospitalizowanych – 18 pacjentów – to małe dzieci w wieku do 4 lat. W szpitalach są też mali pacjenci z Iławy (jedno dziecko do 4 lat), Węgorzewie (troje dzieci w wieku do 4 lat i jedno dziecko powyżej 4 lat).
Małe dzieci – do 4 lat – stanowią w regionie najliczniejszą grupę chorych – jest ich 732. Dzieci od 5 do 14 lat choruje w sumie 542, w przedziale wiekowym 15-64 lata zanotowano 709 pacjentów, a wśród seniorów powyżej 65. roku życia chorują 152 osoby. Jeden senior jest leczony w szpitalu w Węgorzewie.
Pacjenci cierpiący z powodu chorób grypopodobnych uskarżają się na wysoką temperaturę, kaszel, katar, bóle gardła i uszu. Epidemiolodzy apelują, aby rodzice nie posyłali chorych dzieci do żłobków, przedszkoli i szkół. Ważne w zapobieganiu rozsiewania infekcji jest noszenie maseczek.