Dziki w Olsztynie to już plaga
Dzika w Olsztynie można spotkać równie często, co psa czy kota. Brzmi to nieprawdopodobnie, ale kolejne zdjęcia i filmiki udostępnianie w sieci pokazują problem, z jakim zmaga się miasto. Dziki w centrum stolicy Warmii i Mazur to częstszy obrazek. Zwierzęta wyglądają jakby po ulicach poruszały się od lat. To cud, że nikomu nie stała się krzywda.
Tylko w tym tygodniu dwukrotnie informowaliśmy o dzikach spacerujących po ulicach Olsztyna. Możecie o tym przeczytać TUTAJ i TUTAJ. W poniedziałek (18 maja) zwierzęta spacerowały po Starym Mieście, co widać na poniższym nagraniu:
Mieszkańcy Olsztyna boją się dzików
Jak reagują mieszkańcy? Niektórzy robią sobie selfie z dzikami. Inni bardzo boją się i narzekają na opieszałość władz miasta w komentarzach pod naszymi artykułami:
- Czy i kiedy ktoś się nimi zajmie? Dopiero chyba jak zrobią krzywdę jakiemuś prominentowi może (!) pan prezydent Olsztyna coś wymyśli - napisała pani Joanna. W podobnym tonie pisze pani Marta. - Nikt nie zamierza z tym nic zrobić, aż dojdzie do wypadków i nieszczęścia.
"Dziki to inteligentne zwierzęta"
Dlaczego dziki tak bardzo lgną do miasta? - Dziki to bardzo inteligentne zwierzęta - mówi Mieczysław Wójcik, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Olsztyna. - Doskonale potrafią wyczuć sytuację. Dlatego jeśli będziemy je odławiać jeszcze skuteczniej, jest szansa, że rzadziej będą zaglądać do naszego miasta.
Innym problemem, który powoduje częste wycieczki dzików do miasta, jest łatwy dostęp pożywienia. Gdyby nie to, prawdopodobnie wiele z nich zostałoby w lesie. Zwierzęta często znajdują pożywienie w słabo zabezpieczonych śmietnikach. Zdarza się też, że sami mieszkańcy dokarmiają dziki. Władze miasta proszą, aby tego nie robić.
Zdajemy sobie sprawę z problemu i przede wszystkim apelujemy, aby nie dokarmiać dzików – mówi Marta Bartoszewicz rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Olsztyna. - Na terenie miasta znajduje się 6 stacjonarnych odłowni. Gdy zwierzęta trafią do odłowni, na miejsce wzywany jest lekarz weterynarii, który decyduje o ich dalszym losie. Miasto jest także w posiadaniu mobilnej odłowni.
Ile dzików uśpiono w Olsztynie?
Przez wiele lat dziki były zatrzymywane na obrzeżach miasta. Zwierzęta były odławiane i wywożone wgłąb lasu. W związku z zagrożeniem ASF Minister Środowiska zakazał przewozić dziki z terenów położonych w odległości 100 km od granicy rosyjskiej. Prezydent Olsztyna trzykrotnie występował do ministra z prośbą o cofnięcie tego zakazu dla Olsztyna, ale nie skończyło się to pozytywną decyzją.
Dlatego w poprzednim roku została podjęta decyzja o odłowie i usypianiu dzików z terenu miasta. Od września do końca minionego roku uśpionych zostało 39 zwierząt. W tym roku - w porozumieniu z Polskim Związkiem Łowieckim - ta liczba została ustalona na sto sztuk, a uśpionych zostało dotychczas 10 osobników.
Polecany artykuł: