Trzy tygodnie temu skradziono trzy łodzie: malibu o wartości około miliona złotych, yamahę o wartości około 150 tysięcy złotych oraz kobalta o wartości niemal pół miliona złotych. Dzięki skrupulatnej pracy policji, wszystkie motorówki udało się odnaleźć. Łodzie były ukryte w dwóch miejscach. Najpierw policjanci znaleźli najdroższą łódź na posesji na terenie powiatu giżyckiego, dzień później dwie kolejne motorówki zostały odkryte w powiecie mrągowskim. Prokuratura uważa, że za kradzieże odpowiedzialny jest jeden sprawca.
- Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży przedmiotów o znacznej wartości. Prokurator zastosował wobec mężczyzny środki zapobiegawcze; dozór, poręczenie majątkowe i zakaz wyjazdu z kraju - informuje asp. Dorota Kulig z mrągowskiej policji.
Prokuratura wciąż prowadzi czynności. Sprawcy grozi nawet 10-letnia odsiadka w więzieniu.