W środę (23 grudnia) policjanci dostali zgłoszenie, że agresywny mężczyzna zaatakował ratownika medycznego. Agresor przeszkadzał ratownikom i utrudniał im wykonywanie swojej pracy. Co gorsza, okazało się, że załoga karetki pogotowia udzielała pomocy babci agresora. 33-latek wszedł do karetki, nie miał zakrytych ust oraz nosa i nie reagował na prośby opuszczenia pojazdu. Cały czas wyzywał ratowników i był agresywny wobec nich.
- W końcu zaczął wymachiwać rękoma w kierunku jednego z ratowników, próbował zadawać ciosy i doprowadził do szarpaniny. Ratownik obronił się przed uderzeniami, powstrzymał agresora i na szczęście nie doznał obrażeń - relacjonuje sierż. szt. Agata Kulikowska de Nałęcz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji Ełku.
Ełk: Zaatakował ratownika medycznego. Był pijany
Agresywny mężczyzna został zatrzymany przez policjantów i osadzony w policyjnej celi. 33-latek był pijany. Miał 1,2 promila alkoholu w organizmie. Policja przypomina, że pracownik służby zdrowia podczas wykonywania obowiązków służbowych korzysta z ochrony, jaka przysługuje funkcjonariuszowi publicznemu. 33-latek po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty znieważenia funkcjonariusza publicznego i naruszenia jego nietykalności cielesnej. Grozi za to kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Wybierz najpiękniej rozświetlone miasto w Polsce! Do wygrania sprzęt o wartości 200 tys. złotych. Kliknij tutaj!
Strażak gasił pożar. Został zaatakowany
Z kolei w Wawrowicach, podczas gaszenia pożaru, ucierpiał strażak. W Wawrowicach koło Nowego Miasta Lubawskiego jeden z mężczyzn będących na miejscu zaatakował strażaka dowodzącego akcją. Agresor, syn gospodarza, popchnął strażaka, który upadł i uderzył głową o ziemię. Mężczyzna skarży się na ból głowy i kręgosłup. Przebywa na obserwacji w szpitalu. Okoliczności zajścia będą wyjaśniane. Z pożaru udało się uratować blisko 300 zwierząt.