Wojciech Maksymowicz

i

Autor: Paweł Kicowski/Super Express Prof. Wojciech Maksymowicz

Eksperymenty na płodach na UWM w Olsztynie? Ministerstwo Zdrowia przekazało informacje prokuraturze

Ministerstwo Zdrowia przekazało zgromadzone dotychczas informacje dotyczące możliwego prowadzenia nieetycznych i pozaprawnych eksperymentów z ludzkimi płodami do prokuratury, która prowadzi postępowanie w tym zakresie – przekazał PAP we wtorek rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz. Eksperymenty na płodach miały być prowadzone na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim przez zespół medyków, w którym działał m.in. prof. Wojciech Maksymowicz.

W związku z przekazanymi do Ministerstwa Zdrowia informacjami o możliwym prowadzeniu nieetycznych i pozaprawnych eksperymentów medycznych przy wykorzystaniu ludzkich płodów przez kadrę naukową związaną z Uniwersytetem Warmińsko-Mazurskim, ministerstwo wszczęło postępowanie kontrolne, które ma na celu wyjaśnienie wskazanych informacji – przekazał PAP we wtorek Wojciech Andrusiewicz. Rzecznik resortu zdrowia dodał, że przekazanie materiałów prokuraturze nie kończy postępowania kontrolnego prowadzonego przez Ministerstwo Zdrowia.

W ramach prowadzonego postępowania pojawiły się kolejne istotne wiadomości i wskazania związane z przesłanymi wcześniej do resortu informacjami. Co za tym idzie ministerstwo przekazało dotychczas zgromadzone informacje do prokuratury, która prowadzi postępowanie w tym zakresie – dodał Andrusiewicz.

W połowie kwietnia ministerstwo informowało, że dostało niepokojące informacje w tej sprawie. Prof. Maksymowicz zarzuty nazwał "żenującymi" i zapewnił, że jest przeciwnikiem aborcji oraz nigdy nie brał udziału w eksperymentach na płodach. Profesor oświadczył, że jego "limit skłonności do kompromisu skończył się" i że odchodzi z klubu parlamentarnego PiS pozostając jednocześnie członkiem Porozumienia.

Rektor UWM prof. Jerzy Przyborowski odnosząc się do zarzutów m.in. wobec prof. Maksymowicza w wydanym oświadczeniu zaznaczył, że wszystkie prace badawcze, w których uczestniczą ludzie lub wykorzystywany jest ludzki materiał biologiczny prowadzone są za zgodą i pod nadzorem składającej się ze specjalistów Komisji Bioetycznej, funkcjonującej przy Collegium Medicum UWM w Olsztynie.Rektor zapewnił, że na kierowanej przez niego uczelni przestrzegane były, są i będą zarówno przepisy prawa, jak i zasady etyczne.

- Formułowane w tak drastyczny sposób oskarżenia godzą w dobre imię naszej Uczelni i jej pracowników, jak też podważają społeczną rolę i sens prowadzenia badań naukowych. Głęboko wierzę, że formułowane zarzuty mają pozamerytoryczne źródło i są nieprawdziwe - oświadczył rektor UWM.

Pod koniec 2016 roku prof. Maksymowicz publicznie podczas konferencji naukowej informował, że rozpoczyna projekt naukowy, w którym będą wykorzystywane komórki macierzyste pozyskane od naturalnie poronionych płodów między 17. a 22. tygodniem ciąży. W projekcie tym nie wchodziło w grę wywoływanie sztucznych poronień czy też dokonywanie aborcji.

Badania dotyczyły leczenia stwardnienia zanikowego bocznego (SLA) komórkami macierzystymi pochodzenia płodowego. O takich przygotowaniach do prowadzenia badań informowali w grudniu 2016 r. olsztyńscy naukowcy podczas sympozjum naukowego "Przerodzić żal w nadzieję".

Naukowcy związani z Wydziałem Nauk Medycznych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie informowali wówczas, że chcą hodować komórki macierzyste pozyskiwane z tkanek pochodzenia płodowego. Konkretnie – z tkanki mózgowej płodów, które uległy samoistnemu poronieniu między 17. a 22. tygodniem ciąży.

Express Biedrzyckiej - Michał Woś: Ziobro nie chce być prezesem PiS

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki