Termy Warmińskie na sprzedaż. Trzeba było zapłacić prawie 50 milionów
Pierwszy przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż Term Warmińskich odbył się w czwartek (28 lipca) w siedzibie starostwa w Lidzbarku Warmińskim. Starosta Jan Harhaj przekazał PAP, że nikt nie złożył oferty. Jak zaznaczył, zgodnie z procedurą decyzja o tym, że przetarg zakończył się wynikiem negatywnym musi się uprawomocnić, bo ewentualni uczestnicy mają siedem dni na składanie skarg. Po tym terminie informacja o wyniku przetargu ma zostać opublikowana w BIP-ie powiatu. - Wtedy dopiero zdecydujemy na następnym zarządzie, wspólnie z miastem, na radzie powiatu, co dalej - dodał Harhaj.
Cena wywoławcza ponad 10-hektarowej działki z kompleksem basenowo-hotelowym, w tym ponad 200 miejscami noclegowymi z zabudowie szeregowej i zapleczem rekreacyjnym, wynosiła 46,2 mln zł. Powiat zastrzegał, że nabywca ma zapłacić cenę sprzedaży ustaloną w przetargu, powiększoną o cenę rzeczy stanowiących wyposażenie term, tj. 1,9 mln zł netto.
CZYTAJ TEŻ: Student-zwyrodnialec tłukł Oliwię przed domem. Odpowie za próbę zabójstwa
Samorząd pozbywa się Term Warmińskich
Na wystawienie Term Warmińskich na sprzedaż zgodziły się w lutym 2022 r. lidzbarska rada powiatu i rada miejska Lidzbarka Warmińskiego, bo obiekt był wspólną inwestycją obu samorządów, które mają po 50 proc. udziałów. Radni zaakceptowali wtedy cenę wywoławczą 48,1 mln zł, którą "określono z uwzględnieniem wartości rynkowej ustalonej na podstawie operatu szacunkowego".
Władze powiatu i miasta uzasadniają plany sprzedaży tym, że samorządy nie są powołane do prowadzenia przedsięwzięć komercyjnych. Przypominają, że wzięły na siebie ten obowiązek, bo nie udało się zrealizować inwestycji w modelu partnerstwa publiczno-prywatnego. Podkreślają, że własnością samorządów nadal pozostanie działka z odwiertem, czyli ujęciem wód termalnych. Ma to znaczenie, bo Lidzbark Warmiński rozbudowuje infrastrukturę uzdrowiskową i dąży do uzyskania statusu uzdrowiska.
Według informacji podawanych przez gminę i powiat, całkowity koszt zaprojektowania i wybudowania Term Warmińskich wynosił 89,6 mln zł, z czego 21,8 mln zł stanowił wkład powiatu i gminy, a resztę - dotacja unijna. Samorządy deklarują, że dochody uzyskane ze sprzedaży chcą przeznaczyć m.in. na zadania inwestycje.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Nietypowa akcja policji. Ksiądz nawracał kierowców. Książeczki i breloczki zamiast mandatu
Polecany artykuł:
Z Term Warmińskich śmiano się nawet w Niemczech
Uruchomione pod koniec 2015 r. Termy Warmińskie to kompleks basenów wykorzystujących wody typu chlorkowo-sodowego. Należały do największych w regionie samorządowych inwestycji dofinansowanych z Unii Europejskiej. Od początku wzbudzały kontrowersje, bo woda zasilająca baseny ma temperaturę 20,7 st. C i wymaga podgrzewania. Z tego powodu media nazywały je "zimnymi termami", a niemiecki "Der Spiegel" umieścił je na liście "euroabsurdów".
W ostatnim czasie samorządy na Warmii i Mazurach mają problem ze sprzedażą niektórych nieruchomości. Tak jest np. w Ostródzie, gdzie od kilku lat władze próbują sprzedać budynki po dawnym areszcie dla kobiet.