W piątek (17 lutego) niewiele brakowało, aby bezbronny psiak utonął w lodowatej wodzie jeziora Gawlik na Mazurach. Nawet strażacy, którzy uratowali pieska, podkreślają, że zdążyli w ostatniej chwili.
Bezbronny psiak wpadł do lodowatej wody. Nie mógł się wydostać. Strażacy: "Zdążyliśmy w ostatniej chwili"