Ich największą bolączką dnia codziennego jest pokonywanie 27 schodów do własnego mieszkania. Wydawało się, że wszystko zmierza ku końcowi. Para była blisko znalezienia upragnionego mieszkania na parterze. Odpowiedź urzędu przekreśliła ich plany. - Nie dostaliśmy zgody, bo mamy... renty i za duże dochody. Możemy zajmować to mieszkanie na piętrze, a na parter jesteśmy za bogaci? - złości się Piotr. - Lepiej przyjmować lokatorów bez dochodów, tak aby nie płacili należnego czynszu? A może burmistrz ma gdzieś inwalidów? – pyta Joanna.