Operator pogotowia trzykrotnie odmówił wysłania karetki pogotowia do 15-letniej Juli Szymańskiej. Dopiero, kiedy ustały czynności życiowe, wysłano załogę pogotowia, ale na ratunek było za późno. - Powinni za to odpowiedzieć, przez tych konowałów moja siostra nie żyje! - mówi Weronika Szymańska, siostra zmarłej nastolatki.