Kierowca toyoty, który śmiertelnie potracił rowerzystę pod Morągiem, to ten sam mężczyzna, który zginął chwilę później, uderzając autem o drzewo. Do wypadku doszło w poniedziałek na trasie Silin-Morąg, gdzie 51-letni mężczyzna najpierw zderzył się z 60-letnim rowerzystą, po czym wypadł z drogi, uderzył w przydrożne drzewo i wylądował w pobliskim rowie.
Na trasie Silin-Morąg mężczyzna najpierw zderzył się z rowerzystą, wypadł z drogi, uderzył w drzewo i wylądował w rowie.