Do koszmarnego wypadku doszło w czwartek, 9 maja, tuż przed godziną 15:00, na prostym odcinku drogi z Marwałdu do Lubawy. Leciwym oplem vectra jechało do domu młode małżeństwo. Samochód prowadził 30-letni zapaśnik z klubu w Lubawie, obok niego siedziała jego żona, a na tylnym siedzeniu na foteliku podróżowała śpiąca ich 4 letnia córeczka. Gdy cała trójka zbliżyła się do jadącej z naprzeciwka ciężarówki, ich samochód nagłe skręcił na jej pas jezdni i doszło do czołowego zderzenia. Kierowca ciężarówki nie miał szans na zahamowanie samochodu i uniknięcie zderzenia, choć próbował tego uniknąć chwilę przed zderzeniem zjeżdżając do rowu.