To miała być iście królewska uczta. Droga kiełbasa, papierosy i piwo. Wszystko za darmo - bo kradzione - i dla kolegów. Niestety, biesiadę przy "biesiadnej" kiełbasie i czymś mocniejszym przerwał dzielnicowy. Dla 43-letniego Krzysztofa O. to może być ostatnia wieczerza przed wieloletnią odsiadką.