Tragiczny finał policyjnej interwencji
Do zdarzenia doszło w nocy (16 grudnia) Wydminach. Policję wezwała pani Elżbieta, partnerka Tomsza N. - Przyznała, że 32-letni mężczyzna jest agresywny wobec niej i trojga dzieci w wieku: 1 rok oraz 9 i 17 lat - mówi nam Iwona Chruścińska, rzeczniczka giżyckiej policji. Tomasz N. nie chciał się uspokoić nawet po przyjeździe policjantów. Oni także zostali przez niego zaatakowani. W pewnym momencie jeden z policjantów wyciągnął broń i strzelił do Tomasza N. Mężczyzna zmarł.