Prezydent Olsztyna zadeklarował przekazanie pustego budynku po domu dziecka przy ul. Korczaka na potrzeby uchodźców z Ukrainy. Służby wojewody są tym budynkiem zainteresowane. Budynek po domu dziecka przy ul. Korczaka w śródmieściu Olsztyna stoi pusty, ponieważ przebywające w nim dzieci zamieszkały w przygotowanych dla nich mieszkaniach. - Rozmawiałem z firmami, które są gotowe pomóc nam w wyposażeniu tego budynku - powiedział prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz, który zgłosił wojewodzie warmińsko-mazurskiemu chęć przekazania pomieszczeń na potrzeby uchodźców z Ukrainy.
Rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego Krzysztof Guzek potwierdził PAP zgłoszenie dawnego domu dziecka przez Olsztyn na potrzeby uchodźców. - Jeśli budynek będzie wyposażony na pewno z niego skorzystamy. Służby wojewody i miasta są w stałym kontakcie w tej kwestii - zapewnił Guzek.
Wcześniej Olsztyn zadeklarował 60 miejsc dla ukraińskich uchodźców w hotelu Relaks w centrum miasta. Grzymowicz powiedział w środę, że dotąd nie ulokowano tam uchodźców.
Służby wojewody warmińsko-mazurskiego odmawiają wskazania, gdzie i ilu uchodźców ulokowano w punktach na Warmii i Mazurach. Wiadomo, że grupy ukraińskich uchodźców ulokowano w ośrodku w Waplewie i Rybakach. Niezależnie od działań administracji rządowej organizacje i stowarzyszenia goszczą uchodźców m.in. w Iławie i Ostródzie.
Rosyjska agresja na Ukrainę. Śledź naszą relację Wojna na Ukrainie. Relacja na żywo. Rosjanie mordują cywilów, kradną i niszczą ukraińskie miasteczka i wsie!