Minister kultury rekomenduje władzom Olsztyna wystąpienie do Warmińsko-Mazurskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o zgodę na demontaż i przeniesienie tzw. "szubienic" (obecnie Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińskiej i Mazurskiej). – Wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę, wobec zbrodni wojennych dokonywanych przez bezpośrednich spadkobierców Armii Czerwonej na terytorium naszego sąsiada […] zwracam się do Pana Prezydenta o natychmiastowe skierowanie wniosku do Warmińsko-Mazurskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o demontaż i translokację pomnika usytuowanego obecnie na Placu Xawerego Dunikowskiego w Olsztynie – podkreślił prof. Piotr Gliński w cytowanym na stronie resortu piśmie adresowanym bezpośrednio do prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza.
"Szubienice" w Olsztynie. Zobacz zdjęcia
"Szubienice" z Olsztyna trafią na Śląsk?
Wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego wskazał, że proponowanym przez MKiDN miejscem przeniesienia pomnika jest Muzeum PRL-u w Rudzie Śląskiej stworzone przez Fundację "Miniona Epoka". Jak zaznaczono, dyrekcja muzeum wyraziła już zgodę na przyjęcie obiektu. – Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zgodnie z komunikatem z dnia 11 marca br., podtrzymuje deklarację pokrycia kosztów demontażu i transportu oraz opracowania niezbędnej do usunięcia pomnika z przestrzeni publicznej Olsztyna dokumentacji konserwatorskiej – zaakcentował prof. Gliński.
Minister Gliński podkreślił, że proponowana przez prezydenta Olsztyna procedura skreślenia zabytku z rejestru, tożsama z długotrwałą procedurą unieważnienia formalnej ochrony konserwatorskiej, jest procesem niezwykle czasochłonnym, wymagającym spełnienia wielu wymogów merytorycznych i formalno-prawnych, przygotowania niezależnych ekspertyz i opinii biegłych. – Dlatego zdecydowanie zwracam się o natychmiastowe przystąpienie do procedury związanej z translokacją, która umożliwi usunięcie obiektu z terenu miasta Olsztyna – dodał minister kultury.
"Szubienice" w Olsztynie. Skąd się wzięły?
Rada miejska odrzuciła w ubiegłym tygodniu projekt uchwały, która miała zobowiązać prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza do bezzwłocznych działań w celu przeniesienia stojącego w centrum miasta Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej, pierwotnie wyrażającego wdzięczność Armii Czerwonej.
Odsłonięty w 1954 r. Pomnik Wdzięczności dla Armii Czerwonej stoi w centrum Olsztyna. Na początku lat 90. jego oficjalną nazwę zmieniono na Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińskiej i Mazurskiej, a obiekt - autorstwa Xawerego Dunikowskiego - wpisano do rejestru zabytków.
Protesty przeciwko dalszemu pozostawianiu tego pomnika wzmogły się po agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Aktywiści zawiesili na nim wtedy transparent z hasłem "Solidarni z Ukrainą" i drugi z wizerunkiem sowieckiego żołnierza duszącego kobietę i napisem "Pomnik wdzięczności za zniewolenie".
Jeszcze w tym samym dniu prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz zapowiedział, że wystąpi o zdjęcie ochrony konserwatorskiej z pomnika, co - jak stwierdził - pozwoli na jego rozbiórkę. Uzasadnił to tym, że "dzisiejsza, zbrodnicza, putinowska Rosja odwołuje się do tradycji Armii Czerwonej, której brutalności mieszkańcy Warmii i Mazur doświadczyli w roku 1945". Zapowiedział, że dalsze losy monumentu "zostaną wypracowane w drodze konsultacji z mieszkańcami".
Polecany artykuł: