Zwierzętami zajął się lekarz weterynarii. W jego ocenie stan, w jakim znajdowały się zwierzęta, wskazywał na to, że były wygłodzone, wychudzone i znacznie zaniedbane. Powiatowy Lekarz Weterynarii skierował już wniosek do przedstawiciela Urzędu Gminy w Wielbarku o odebranie gospodarzowi części zwierząt hodowlanych. Kto wie, jaki byłby los zwierzyny, gdyby nie mieszkańcy gminy Wielbark, którzy mocno zaniepokoili się stanem zdrowia zwierząt na jednym z tamtejszych gospodarstw. O swoich obawach poinformowali policjantów.
- Dzielnicowy pojechał pod wskazany adres, gdzie ustalił, że w prowadzonym przez 43-latka gospodarstwie rolnym były hodowane konie, krowy, cielaki i owce. Większość zwierząt już na pierwszy rzut oka wyglądała na zaniedbaną. Na miejsce wezwany został także weterynarz - mówi Izabela Cyganiuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie.
Za znęcanie się nad zwierzęciem ustawa o ochronie nie zwierząt przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.