Pirotechnicy zabezpieczyli granaty
Podczas sprzątania, jak gdyby nigdy nic 74-latka wzięła "orzechy" na szuflę i wyniosła na podwórze. Czujnością wykazali się dopiero sąsiedzi kobiety. Wszczęli alarm i zadzwonili na policję. Jak się okazało, przedmioty, które znalazła, to dwa granaty bojowe F1, które mają zasięg rażenia nawet do 400 metrów. Ich zabezpieczeniem zajęli się pirotechnicy z Braniewa.
Polecany artykuł:
Co zrobić, gdy znajdziemy granat?
Policjanci przypominają przy tej okazji o przestrzeganiu podstawowych zasadach bezpieczeństwa po znalezieniu niewybuchów. Nie można ich dotykać, przenosić, rzucać, rozbrajać i oczyszczać. Miejsce znaleziska należy oznaczyć i zabezpieczyć przed dostępem innych osób, a następnie powiadomić policję.