
Spis treści
Huk obudził pół miasta. Złodzieje wysadzili bankomat w Suszu
W środku nocy, w spokojnym dotąd Suszu (woj. warmińsko-mazurskie), doszło do eksplozji, jakiej mieszkańcy nie zapomną przez lata. W środę (26 marca) około godz. 3 nad ranem, kilku zamaskowanych bandytów wysadziło bankomat stojący przy jednym z lokalnych marketów. Huk był tak potężny, że obudził pół miasta. Siła eksplozji dosłownie rozerwała ścianę sklepu, zmiotła wiatę na wózki i zniszczyła płot okalający parking. Części bankomatu policjanci zbierali nawet 200 metrów dalej!
Obudził mnie huk, jakby bomba wybuchła. Susz zawsze był spokojny. Aż do teraz. Trochę zaczynam się bać...
– mówi w rozmowie z "Super Expressem" pan Krzysztof Kowalik (50 l.), mieszkaniec pobliskiego osiedla.
Plan złodziei był prosty jak w tanim filmie akcji: podjechać, rozpylić gaz, wysadzić urządzenie, zgarnąć kasę i uciec, zanim ktoś się zorientuje. Coś poszło bardzo nie tak. Zdecydowanie przesadzili z ilością eteru (gazowy materiał wybuchowy - red.). Wybuch był zbyt silny. Zamiast pieniędzy – rozsypane metalowe szczątki i zdemolowany budynek.
Wysadzili bankomat, nie wzięli gotówki. Mogli sobie zrobić krzywdę
Na tym nie koniec. Złodzieje uciekli… bez gotówki! Najprawdopodobniej ogłuszeni lub ranni po eksplozji, wpadli w panikę i ratowali się ucieczką z pustymi rękami. Śledczy nie wykluczają, że jeden lub więcej z nich mogli zostać poważnie ranni. Sprawdzane są okoliczne szpitale i przychodnie. Policja nie próżnuje.
Przeglądamy monitoringi, zabezpieczamy nagrania, szukamy świadków. Jeżeli ktoś widział podejrzane osoby lub szybko oddalający się samochód, prosimy o kontakt. Gwarantujemy anonimowość.
– informuje asp. sztab. Joanna Kwiatkowska z Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
"Gang Olsena" narobił szkód na milion złotych
Straty mogą sięgnąć nawet miliona złotych! Zniszczony został nie tylko bankomat, ale i konstrukcja sklepu oraz jego wyposażenie. A wszystko po to, aby… nie zabrać ani złotówki.
Złodzieje z Susza zapisali się w historii jako nieudolna wersja Gangu Olsena. Tyle że to nie komedia, a realne zagrożenie i ogromne szkody. Teraz są na celowniku policji. Kwestią czasu jest, kiedy wpadną.