Indykpol AZS Olsztyn znowu w Uranii
Ostatni trening siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn w Hali Urania miał miejsce dokładnie 9 marca. Dwa dni później, akademicy rozegrali ostatni mecz w minionym sezonie, na wyjeździe z Cerradem Enea Czarni Radom (wygrana 3:1). Kolejne treningi i mecze nie odbyły się z powodu zakończenia PlusLigi z powodu epidemii koronawirusa.
Od dwóch tygodni akademicy trenują przed startem nowego sezonu. Do tej pory zajęcia odbywały się w Kortowie: na siłowni, basenie lub stadionie lekkoatletycznym. Po czterech miesiącach przerwy, w poniedziałek (13 lipca), Indykpol AZS wrócił do hali Urania. Był to pierwszy, siatkarski trening w okresie przygotowawczym.
– Poniedziałkowy trening był krótki – mówi Marcin Mierzejewski, drugi trener Indykpolu AZS. – Z upływem czasu będą one coraz dłuższe. Najważniejsze, że zawodnicy są spragnieni siatkówki, chcą pracować i to na dzień dzisiejszy się liczy.
Sezon PlusLigi rusza za 2 miesiące
Jak na powrót do treningów w hali zareagowali siatkarze? - Bardzo fajnie jej wrócić do siatkówki i zacząć treningi w hali – przyznaje Kamil Droszyński, rozgrywający akademików. – Bardzo mi tego brakowało i cieszę się, że mogłem już wrócić do rywalizacji na boisku. Mam nadzieję, że z dnia na dzień, forma fizyczna i siatkarska, będzie coraz wyższa.
Indykpol AZS Olsztyn. CZYTAJ WIĘCEJ: