Czytaj też: Super stylizacje na Sylwestra. Zobacz te pomysły! [ZDJĘCIA]
AZS kontra czterech mistrzów świata
Faworytem sobotniego meczu bez wątpienia będzie zespół z Warszawy. Siatkarze trenera Andrei Anastasiego zajmują trzecie miejsce w tabeli PlusLigi. Z jedenastu meczów przegrali tylko jeden i zdobyli 27 punktów. AZS jest szósty z dorobkiem 19 "oczek". W stołecznej drużynie występuje aż czterech mistrzów świata: Piotr Nowakowski (2014 i 2018) oraz Andrzej Wrona (2014), Bartosz Kwolek i Damian Wojtaszek (obaj 2018). Ponadto skład uzupełniają dwaj reprezentanci Francji: Antoine Brizard i Kevin Tillie.
Kontuzje u akademików
W olsztyńskim zespole są natomiast kłopoty zdrowotne. Od kilku dni wiadomo już, że dopiero w drugiej połowie stycznie do gry wróci Jan Hadrava. Czech ma naderwany mięsień brzuchaty łydki. Z kolei w ostatnim meczu przeciwko PGE Skrze Bełchatów, urazu palca doznał Mateusz Poręba. 20-letni środkowy powinien być jednak gotowy do gry. Wraz z spotkanie w wyjściowym składzie powinien rozpocząć inny młody gracz. 19-letni Remigiusz Kapica ponownie będzie zastępować Jana Hadravę.
Polsko-irańskie starcie blokujących
Początek sobotniego meczu o godz. 20:30. Ciekawie zapowiada się też pojedynek dwóch czołowych blokujących PlusLigi: Piotra Nowakowskiego z Vervy (27 bloków) i Irańczyka Seyeda Mousaviego z Indykpolu AZS (30 bloków, lider klasyfikacji).
- Dużo osób mówiło mi, że mecz ze Skrą był dobry w naszym wykonaniu. Zdziwiło mnie to, bo z mojego punktu widzenia popełniliśmy sporo prostych błędów. Fajnie, że kibicom mecz się podobał. Mam nadzieję, że w sobotę też dobrze zagramy i zdobędziemy punkty - mówi Paweł Pietraszko, zawodnik Indykpolu AZS. - Przed nami ciężkie spotkanie. Zespół z Warszawy gra bardzo dobrze w lidze. Ostatnio przegrali w Lidze Mistrzów z Perugią, ale nawet tam pokazali świetną dyspozycję.