Wieczór kawalerski to impreza owiana legendą, m.in. dzięki filmowej serii "Kac Vegas". Uczestnikom weekendowego wieczoru kawalerskiego na Mazurach, a także przyszłej żonie pewnego 28-latka nie było jednak do śmiechu. Z soboty na niedzielę (12/13 czerwca) tuż po północy oficer dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał niepokojące zgłoszenie od roztrzęsionej mieszkanki gminy Szczytno.
- Mój partner przebywał w miejscowości Płozy na wieczorze kawalerskim. Ponad godzinę temu wyszedł z imprezy i miał bezpośrednio udać się do domu. Jest on na pewno nietrzeźwy. Gdy ostatni raz się z nim kontaktowałam mówił, że jest w lesie. Teraz pomimo wykonania kilkunastu połączeń telefonicznych, partner nie odbiera - mówiła załamana kobieta.
Informacja ta postawiła na nogi wszystkie służby ratunkowe. Mundurowi wspólnie z rodziną 28-latka wszczęli poszukiwania. Przez ponad 2,5 godziny w trudnych warunkach nocnych przeszukiwali tereny zielone. Około godziny 2:30 zgłaszająca odwołała swoje zgłoszenie. 28-latek cały i zdrowy wrócił do domu.