W środę (19 stycznia) w jednym z mieszkań w Kętrzynie znalezione ciało 61-letniej kobiety. Kilka godzin później kętrzyńscy policjanci zatrzymali w jednej z miejscowości na terenie powiatu węgorzewskiego 34-latka. To Kamil K., syn ofiary. Na razie nie przedstawiono mu jeszcze zarzutów, ale w przeszłości mężczyzna dokonał już okrutnej zbrodni na członku swojej rodziny. Do tragedii doszło w malutkiej wsi Wikrowo, liczącej około stu osób. 11 grudnia 2007 roku, po południu w domu rodziny K. rozległy się krzyki. Usłyszała to jedna z sąsiadek, wracająca z pracy. Weszła do środka, a to, co zobaczyła, wstrząsnęło nią. Kamil K., wówczas nastolatek, okładał prętem swoją babcię, ale także matkę i ciotkę. - Ciągle mam to przed oczami, widziałam, jak Kamil zadaje cios za ciosem, cios za ciosem. Chciałam go powstrzymać, ale mnie też uderzył, więc zadzwoniłam na policję. Nic więcej nie chcę już mówić, bo boję się o własne życie - wspominała sąsiadka w rozmowie z "Gazetą Olsztyńską". Kamil K. zdążył umknąć policji, ale nie na długo. W międzyczasie na miejsce makabry przyjechał lekarz i stwierdził zgon 72-letniej Antoniny B. Matka i ciotka trafiły do szpitala w Kętrzynie. Po kilku godzinach poszukiwań, policjanci znaleźli w Kętrzynie pijanego Kamila K.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kamil był postrachem Kętrzyna: "Głosy kazały mu wymordować rodzinę". Krwawe kulisy straszliwej zbrodni
Kamil leczył się w szpitalu psychiatrycznym
Kamil był jedynym synem zamordowanej Anny K. Przed wydarzeniami z 2007 roku, mieszkał razem z babcią, matką i ciotką w jednym domu. - Często u nich byłam, a ojca widziałam może z dwa razy, nie mieszkał z nimi, nie przyjechał nawet na komunię syna. No, Kamil popijał sobie trochę, ale Ania nigdy się na niego nie skarżyła, a babcia to by mu nieba przychyliła - mówiła "Gazecie Olsztyńskiej" znajoma rodziny. Okoliczni mieszkańcy mieli o Kamilu raczej złe zdanie. Już wtedy miał się włamywać do garaży i aptek. Jeden z sąsiadów mówił, że Kamil zabierał pieniądze mamie i babci.
19-letniemu wtedy Kamilowi groziło dożywocie, ale zamiast do więzienia, trafił do szpitala psychiatrycznego. – Był podejrzany o zabójstwo z 2007 roku. Stwierdzono wtedy u niego niepoczytalność i osadzono w szpitalu psychiatrycznym. W kwietniu 2020 roku, na podstawie opinii biegłych psychiatrów, którzy stwierdzili, że nie zagraża już bezpieczeństwu pod warunkiem systematycznego leczenia, Sąd Okręgowy w Sieradzu uchylił internację – wspomina sprawę Krzysztof Stodolny, cytowany przez "Tygodnik Kętrzyński".
19 stycznia 2022 r. w rodzinie Kamila K. znów doszło do zabójstwa. Anna K., matka mężczyzny, została znaleziona martwa w swoim mieszkaniu w Kętrzynie. W związku z tą sprawą policjanci zatrzymali 34-letniego już Kamila.