Kangur

i

Autor: Pixabay Kangur - zdj. ilustracyjne.

Dron szuka kangura

Kangur uciekł z prywatnej posesji. "Stanowi zagrożenie"

2023-11-06 8:38

Pod koniec października z prywatnej posesji w powiecie działdowskim (woj. warmińsko-mazurskie) uciekł kangur. Właściciele zwierzęcia nikogo o tym nie poinformowali i nie rozpoczęli poszukiwań. Podjęła się tego działaczka organizacji prozwierzęcej, która ma już na koncie innego złapanego kangura.

Kangur uciekł z posesji. Szukają zwierzaka przez drona

W wytropienie i łapanie kangura, który uciekł z prywatnej posesji w powiecie działdowskim, zaangażowani są mieszkańcy okolicy. - Ludzie nie wypuszczają na noc swoich psów, by te nie dopadły kangura, otwierane są posesje i palone światła na gankach, bo liczymy, że w ten sposób zwabimy kangura na podwórko, a gdy zamknie się go na ograniczonej przestrzeni wówczas jest szansa na odłowienie zwierzaka - powiedziała PAP pani Iza ze Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt "Przytul Psisko", które działa w sąsiednim powiecie nowomiejskim. Pani Iza wyliczyła, że pomoc w wytropieniu zwierzęcia zaoferowali już pracownicy Welskiego Parku Krajobrazowego i strażacy ochotnicy, którzy mają drona. - Naprawdę wielu osobom leży na sercu los kangura, tylko nie jego właścicielom, którym uciekł - powiedziała PAP pani Iza.

Według ustaleń ludzi działających w organizacjach prozwierzęcych kangur, którego szukają, uciekł z prywatnej posesji około 20 października. Właściciele nie zgłosili tego żadnym służbom i nie rozpoczęli akcji szukania zwierzęcia (nie było ogłoszeń, postów internetowych itp).  - To tego zwierzęcia intensywnie szukamy od dwóch dni. Dostajemy sygnały od ludzi, że widzieli go a to przy drodze, a to koło posesji, ale kangur jest bardzo płochliwy - dodała pani Iza.

Uciekający kangur zagrożeniem dla pojazdów. "Jest wystraszony"

Według relacji osób, które widziały kangura kondycja zwierzęcia pogarsza się. - On prawdopodobnie ma co jeść, bo jest roślinożercą, ale na pewno jest wystraszony, zestresowany. Z całą pewnością stanowi zagrożenie jeśli chodzi o ruch pojazdów, może wtargnąć na drogę. Na nich zaś czyhają np. psy i dzikie zwierzęta. Nie jest to gatunek przystosowany do życia na wolności w naszych warunkach - powiedziała PAP działaczka Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt "Przytul Psisko". Każdy, kto w powiecie działdowskim zauważy kangura, jest proszony o kontakt z działaczami "Przytul Psisko" lub z policją.

Pani Iza w rozmowie z PAP przyznała, że kangur z powiatu działdowskiego nie jest jedynym wolno biegającym po naszym kraju osobnikiem tego gatunku. - Zadzwoniła do mnie mieszkanka południa kraju, mocno wypytywała o wygląd kangura, którego szukamy, a na koniec przyznała, że jej także uciekł kangur. Było to dwa tygodnie temu. Chyba coraz więcej osób myśli, że kangur to pies, czy kot. Tak nie jest, postępować z takim zwierzęciem trzeba rozważnie - podkreśliła rozmówczyni PAP. Jeśli kangura uda się złapać, trafi on do specjalistycznej hodowli.

QUIZ. Przysłowia ze zwierzętami. Orły zdobędą minimum 12/15

Pytanie 1 z 15
Zaczynamy! Kto harcuje, gdy nie ma kota?
Potężna AWANTURA w STUDIU! POSZŁO o SYTUACJĘ FINANSOWĄ Polski

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki