Małżeństwo zamordowane w Ostródzie. Ich córka trafiła do aresztu
Przypomnijmy, że na początku marca 2024 r. Klaudia W. trafiła do aresztu śledczego w Grudziądzu. 27-latka usłyszała zarzuty ws. zabójstwa swoich rodziców: 49-letniej Doroty W. i 57-letniego Adama W. Kobieta dostała też zarzut znieważenia zwłok, poprzez polanie łatwopalną cieczą i podpalenie. Niedawno Klaudia W. opuściła areszt w Grudziądzu i została przewieziona do szpitala psychiatrycznego w Kocborowie koło Starogardu Gdańskiego. Tam lekarze podali 27-latce odpowiednie leki. Jak informuje nasz reporter, młoda kobieta została poddana też terapii wyciszającej.
Lekarze zajmują się Klaudią W. Biegli ocenią, czy była poczytalna w chwili zbrodni
Istnieją teorie, że zabójstwo rodziców było rytualnym mordem w wykonaniu Klaudii W. Kobieta interesowała się satanizmem, a niedługo przed tragedią nagrała przerażający film. Obecnie 27-latka jest spokojniejsza. Jak ustalił nasz reporter, Klaudia W. nie rozmawia już z szatanem, jest spokojna i wyciszona. W tej sprawie prokuratura powołała biegłych, którzy nadal mają obserwować 27-latkę. Może to potrwać nawet kilka miesięcy. Biegli przez ten czas określą stan psychiczny kobiety i sprawdzą, czy w momencie popełniania podwójnej zbrodni Klaudia W. była poczytalna.
Od opinii biegłych będzie zależało dalsze postępowanie w jej sprawie. Jeżeli Klaudia W. w chwili zabójstwa swoich rodziców była poczytalna, stanie przed sądem i zapewne resztę życia spędzi w więzieniu. Jeżeli biegli psychiatrzy uznają, że jej poczytalność była w tamtym momencie zaburzona, sprawa zostać może umorzona, a W. trafi nie do więzienia, ale na leczenie do szpitala psychiatrycznego. W poniższej galerii zdjęcia z aresztowania Klaudii W.
Zagraniczne media o zbrodni w Ostródzie
Małżonkowie Dorota W. i Adam W. zostali zamordowani przy użyciu maczety i noża pod koniec lutego 2024 r. Po zbrodni Klaudia W. miała próbować jeszcze uciec samochodem ojca, ale po staranowaniu płotu auto zakopało się, więc kobieta ruszyła pieszo, prawdopodobnie idąc przed siebie, bez wyraźnego kierunku. Kilka godzin później została zatrzymana na otwartym polu, w brudnym ubraniu, kilkanaście kilometrów od miejsca zbrodni.
Losem Adama W. przejął się jeden z członków rodziny. 57-latek nie odbierał telefonu. Wezwano policję, która pojechała do mieszkania rodziny W. przy ul. Demokracji. Służby użyły siły, aby wejść do środka. Na miejscu znaleźli zmasakrowanego ciała małżonków. O sprawie głośno było nawet poza Polską. Brytyjskie media nazwały 27-letnią Klaudię W. "lalką Szatana".
Grób zamordowanego małżeństwa utonął w kwiatach. Wzruszające słowa księdza [ZDJĘCIA]
Listen on Spreaker.