W czwartek (20 lutego) ok. godz. 20 oficer dyżury szczycieńskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie od zaniepokojonego mieszkańca gminy Rozogi. Mężczyzna oświadczył, że obawia się o swoje życie i mienie, ponieważ nieznani mu sprawcy wtargnęli do jego mieszkania i pomimo wielu próśb, nie chcą opuścić domostwa. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci szczycieńskiej komendy.
Okazało się, że zgłoszenie znacznie odbiegało od tego, co na miejscu zastali funkcjonariusze. Dwóch nietrzeźwych mężczyzn piło alkohol. Jeden z nich zasnął i zaczął przeszkadzać drugiemu, bo chrapał. Z uwagi na to, że właściciel mieszkania nie mógł dobudzić kolegi postanowił, że zrobią to za niego policjanci. Teraz „dowcipniś” ze swojego zachowania będzie tłumaczył się przed sądem.
Policjanci przypominają, że niczym nieuzasadnione i pochopne sięganie po telefon tylko po to, aby porozmawiać z dyspozytorem i wprowadzić go w błąd, może skutkować sytuacją, w której służby ratunkowe zajęte niepotrzebnymi czynnościami, nie zareagują w porę na prawdziwe zgłoszenie dotyczące ratowania ludzkiego życia. Służby przypominają i apelują, że numer alarmowy nie służy do zabawy.