Szybki koniec służby

Koniec służby policjanta z drewna. Straszak zniknął z mazurskiej drogi

2023-10-10 13:19

Niewielka miejscowość Reszki (woj. warmińsko-mazurskie) stała się ostatnio słynna przez drewnianego "policjanta", który straszył drogowych piratów przy miejscowej drodze. Prawdziwi funkcjonariusze szukali autora konstrukcji i sprawdzali, czy nie doszło do złamania prawa. Jaki jest finał tej sprawy? Szczegóły poniżej.

"Policjant" z drewna pilnował porządku na Mazurach. Mieszkańcy mieli dość

Mieszkańcy Reszek koło Ostródy, gdzie mieszka mniej niż 300 osób, od lat borykają się z problemem piratów drogowych, pędzących przez wieś bez opamiętania. Niedawno ktoś wjechał w gminie Ostróda w płot koło sklepu i uciekł z miejsca zdarzenia. Jest tu wiejska świetlica, remiza i małe boisko. Mnóstwo dzieci się bawi, a przejazdową droga łącząca krajową "piętnastkę" i "szesnastkę" stanowi ogromne zagrożenie. Zmęczeni bezsilnością władzy mieszkańcy w dobrej wierze wystrugali drewniaka i postawili przy drodze. - Dało efekt, bo zwalniają z daleka - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Władysław Wysocki, sołtys wsi. - Progów nie zrobili, bo samochody uszkadzają, a drogówka tu nie zagląda - dodaje pan Władysław.

"Policjant" z drewna zniknął z drogi

"Policjant" z drewna wzbudził na tyle duże emocje, że - jak podaje tvn24.pl, "straszak" na piratów drogowych został skradziony. Konstrukcja wróciła na swoje miejsce, ale tylko na chwilę. Sprawie drewnianego "policjanta" przyjrzeli się też prawdziwi funkcjonariusze. Ustalili, kto stoi za postawieniem konstrukcji przy drodze i czy narusza ona prawo. Podkom. Michał Przybyłek z Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie w rozmowie ze stacją TVN przyznał, że mundurowi dotarli do tego, kto postawił drewnianą konstrukcję przy drodze. Odstąpiono od ukarania autora drewnianego "policjanta". W poniższej galerii znajdziecie zdjęcia "drewnianego policjanta"

Konstrukcja, nazwana przez nas w jednym z artykułów "posterunkowym Drewniakiem" powstała, aby postraszyć kierowców, pędzących wiejską drogą bez opamiętania. Co na to władze gminy Ostróda? Zastępca wójta Grzegorz Kastrau komentuje w rozmowie z tvn24.pl, stwierdził, że nie przypomina sobie, aby mieszkańcy Reszek występowali z wnioskiem o zamontowanie progów zwalniających. – Jeśli dostalibyśmy taki wniosek, skierowalibyśmy go do powiatowego zarządu dróg, a sprawę zbadałaby wtedy komisja, w skład której wchodzi też policjant. Jeśli okazałoby się, że jest taka potrzeba, to próg powstanie – wyjaśniał Kastrau.

Źródło: SE / TVN

Drewniak zamiast policjanta, mieszkańcy rzeszek mają kłopoty!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki