Działdowo: opuścił powiat, by pracować na budowie
W poniedziałek (6 kwietnia) policjanci z gminy Rybno (powiat działdowski) udali się do jednej z miejscowości celem sprawdzenia osób objętych kwarantanną domową. Podczas kontroli w jednym z domostw nie zastali mieszkańca, którego od trzech dni obowiązywała kwarantanna domowa.
Prawdę na temat miejsca pobytu ujawnili pozostali domownicy. Funkcjonariusze dowiedzieli się, że 49-latek... pojechał rano do pracy na budowę do innej miejscowości oddalonej o kilkanaście kilometrów od jego miejsca zamieszkania!
Policjanci zadzwonili do nieodpowiedzialnego mężczyzny, który potwierdził fakt przebywania w pracy na budowie w sąsiednim powiecie. Mężczyzna stwierdził również, że nie wiedział o obowiązującej go kwarantannie.
Policjanci poinformowali mężczyznę o konsekwencjach jego nieodpowiedzialnego zachowania. O zaistniałej sytuacji poinformowali służby sanitarne. Za swoją głupotę 49-latek odpowie przed sądem. Musi się on również liczyć z surową karą finansową, którą może nałoży na niego Powiatowy Inspektor Sanitarny.
Ełk: Mył auto na myjni
Policjanci patrolujący ulice miasta zauważyli mężczyznę, który mył auto na stacji paliw. Mężczyzna na zwróconą uwagę zareagował bardzo agresywnie twierdząc, że nie interesują go żadne przepisy i nie będzie się do nich stosował. Teraz, za tak lekceważące zachowanie, mężczyzna odpowie przed sądem. Grozi mu za to kara grzywny nawet do 5 tys. zł.
Policjanci interweniowali również w stosunku do 32-letniego mieszkańca Ełku, który w miejscu publicznym pił alkohol. Tym samym zignorował przepis dotyczący wychodzenia z domu tylko w uzasadnionych przypadkach. 32-latek został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł. 32-latek otrzymał również mandat karny wysokości 100 zł za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym.
Dodatkowo o zaistniałych sytuacjach zostanie poinformowany inspektor sanitarny, który na obu mężczyzn może nałożyć karę pieniężną nawet do 30 tys. złotych.
Giżycko: Zignorowały policyjne kontrole
W gminie Wydminy 55-letni mężczyzna wrócił z zagranicy i jest objęty kwarantanną, a pomimo tego wychodzi z domu. Policjanci pojechali na miejsce interwencji, gdzie spotkali wskazanego mężczyznę, który potwierdził, że wrócił z zagranicy i jest objęty kwarantanna. 55-latek nie tłumaczył, dlaczego opuszcza miejsce zamieszkania. Był pijany.
32-letni mężczyzna podczas kontroli policji przebywał na parkingu samochodowym w towarzystwie kolegi. Mężczyzna tłumaczył, że wyszedł na chwilę porozmawiać ze znajomym. Z kolei 3 mieszkanki Giżycka, których nie było w miejscu zamieszkania i nie odbierały połączeń telefonicznych.
Koronawirus nie jest jedyny: co na nas czyha w topniejących lodowcach?
Kętrzyn: Wyszli z domu, bo była ładna pogoda
Tylko przez weekend w trakcie pełnionych służb policjanci na terenie powiatu kętrzyńskiego stwierdzili 17 przypadków naruszenia przepisów o zachowywaniu się w miejscach publicznych.
Z kolei w poniedziałek (6 kwietnia) kętrzyńscy dzielnicowi interweniowali wobec trzech mieszkańców Barcian, którzy w parku urządzili sobie spotkanie. Mężczyźni tłumaczyli, że jest ładna pogoda i nie będą siedzieli w mieszkaniu. Funkcjonariusze nałożyli na nich mandaty karne w kwocie po 500 złotych dla każdego.
Chorzy ZDROWIEJĄ! Czy to już PRZEŁOM? Koronawirus w Polsce [RELACJA NA ŻYWO]
Mrągowo: W dobie epidemii jeżdżą na wycieczki
W ciągu ostatniego weekendu mrągowscy policjanci stwierdzili ponad 40 przypadków naruszania przepisów o zachowywaniu się w miejscach publicznych. W większości interwencje dotyczyły osób, który za nic miały obowiązujące zakazy i spotykały się, by miedzy innymi wspólnie wypić alkohol.
Policjanci informowali takie osoby o aktualnie obowiązujących przepisach. Niestety często spotykali się z lekceważeniem i stwierdzeniami, że jest ładna pogoda i obowiązujące przepisy nie mają sensu. Niektórzy przyjechali do Mrągowa, aby pozwiedzać.
Część z tych osób została pouczona lub otrzymała mandaty, a część dokumentacji trafi do sądu z wnioskiem o ukaranie. Ponadto w trakcie jednej z interwencji, podczas sprawdzenia danych jednego z mężczyzn w policyjnych systemach okazało się, że jest poszukiwany, ponieważ uchyla się od odbycia kary pozbawienia wolności. 34-latek trafił do aresztu, gdzie spędzi 10 najbliższych miesięcy.
Policjanci interweniowali również wobec dwóch 15-latków, którzy w czasie epidemii postanowili się spotkać, organizując przejażdżkę motorowerami. Mało tego, żaden z nich nie miał uprawnień do kierowania tymi jednośladami. W efekcie czego nieletni będą odpowiadać za swoje zachowanie przed sądem rodzinnym i nieletnich.
Pisz: Oszukał rodzinę i policję
W poniedziałek (6 kwietnia) po godz. 16 policjanci piskiej prewencji otrzymali zgłoszenie, że w miejskim parku między drzewami stoi grupka młodych osób.
We wskazanym miejscu funkcjonariusze zastali dwóch mieszkańców Pisza w wieku 15 i 22 lat. Obaj wyjaśnili, że mają świadomość obowiązujących zakazów, ale spotkali się przypadkowo. Nastolatek dodał, że wracał właśnie od babci, gdzie był za zgodą rodziców.
Okazuje się, że 15-latek kłamał. Z domu wyszedł bez zgody rodziców i nie po drodze nie spotkał się z babcią. Nastolatek przekazany został pod opiekę matce. Jego sprawą zajmie się sąd rodzinny i nieletnich. Z kolei 22-letni mieszkaniec Pisza został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych za popełnione wykroczenie.