We wtorek (28 czerwca) wieczorem w miejscowości Bogusze w gminie Prostki, strażacy wyciągnęli ciało 40-letniego wędkarza. Na miejscu oprócz miejscowych ratowników pracowała Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Giżycka. - Około godziny 16:00 policjanci otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 40-letniego mężczyzny. Jego ubrania, zegarek, telefon oraz wędki znalazł na brzegu jeziora w Boguszach. Brat zaginionego, który zaniepokojony brakiem kontaktu zaczął go szukać. Po ponad 2 godzinach poszukiwań strażacy odnaleźli w wodzicie ciało mężczyzny - informuje Komenda Powiatowa Policji w Ełku
Kolejny tragiczny wypadek nad wodą wydarzył się w miejscowości Woszczele. Tam utonął młody mężczyzna, który wypłynął na środek jeziora Sawinda Wielka. Mężczyzny również szukali m.in. płetwonurkowie z Giżycka. Zgłoszenie o tragedii w Woszczelach służby otrzymały około godz. 22. Okoliczności tych śmierci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają ełccy policjanci. - Około godziny 21:30 oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie o tym, że młody mężczyzna wypłynął na środek jeziora w Woszczelach inie wrócił na brzeg. Na miejsce natychmiast skierowano służby ratunkowe, które rozpoczęły przeszukiwania jeziora. Po kilkudziesięciu minutach strażacy odnaleźli ciało mężczyzny. Policjanci ustalili tożsamość mężczyzny. To 26-letni mieszkaniec Olecka - podali ełccy policjanci.