Alkoholowe wizje z piekła rodem. 60-latek widział zwłoki we własnym domu i wezwał policję, dostał mandat
Tajemnicze wizje przez nadużycie alkoholu! 60-latek z gminy Bartoszyce (woj. warmińsko-mazurskie) będzie chyba przez jakiś czas unikał mocno zakrapianych imprez, bo przez jedną z nich miał koszmary. Mężczyzna w środku nocy zadzwonił na policję. To, co powiedział, postawiło cały komisariat na równe nogi. 60-latek twierdził, że w jego mieszkaniu znajduje się martwa kobieta, znajoma jego partnerki. Funkcjonariusze od razu udali się na miejsce wskazane przez zgłaszającego, ale... nic tam nie znaleźli poza kompletnie pijanym zgłaszającym. Okazało się, że zwłoki znajomej były tylko alkoholowymi widziadłami.
"Mężczyzna miał koszmar i wszystko, o czym poinformował służby było senną marą"
"Mężczyzna, który wzywał pomocy twierdził, że w jego mieszkaniu jest martwa kobieta. Miała to być jedna z koleżanek jego partnerki. Na miejscu okazało się, że przerażony mężczyzna miał koszmar i wszystko, o czym poinformował służby było senną marą. Mężczyzna był pijany. Policjanci sprawdzili mieszkanie 60-latka, w którym oprócz mężczyzny nikogo nie było. Mieszkaniec gminy Bartoszyce za swoje nieodpowiedzialne zachowanie został ukarany mandatem w wysokości 500 zł." - czytamy na policyjnej stronie internetowej.