Do wypadku doszło w nocy, gdy mężczyzna wracał z pracy do domu. Warunki na drodze były bardzo trudne, a to spowodowało, że 26-latek nie zauważył znajdującej się na drodze wody. Po wjechaniu w nią, ciągnik z naczepą, którym kierował mężczyzna, dosłownie wyrzuciło z drogi. Siła uderzenia była na tyle duża, że spowodowała zerwanie łóżka w kabinie, które spadło na kręgosłup Rafała. Niestety doszło do jego złamania oraz uszkodzenia rdzenia kręgowego w odcinku lędźwiowym, jak i licznych obrażeń wewnętrznych bezpośrednio zagrażających życiu.
- Przeszedłem bardzo skomplikowaną i poważną operację kręgosłupa w Klinice Uniwersyteckiej w Gdańsku, po której zaczęła się dalsza walka o życie i stopniowe odzyskiwanie utraconej w wyniku wypadku sprawności - wyjaśnia 26-latek.
Bezpośrednio po operacji trafi na rehabilitację neurologiczną również w Klinice Uniwersyteckiej w Gdańsku, gdzie spędził kolejne 4 miesiące. - To była niesamowicie ciężka walka o każdy kolejny dzień mojego życia i wielka niepewność co dalej - wspomina Rafał.
Mężczyzna każdego dnia walczy o powrót do sprawności. Jak sam mówi, bywają okresy zwątpienia i załamania, ale każdy najdrobniejszy sukces, jaki osiąga w wyniku ciągłej i systematycznej rehabilitacji, jest dla niego motywacją do pracy o lepsze jutro i lepszą przyszłość.
Koszty rehabilitacji są bardzo wysokie, a tylko one mogą pomóc Rafałowi. - Perspektywa poruszania się do końca życia na wózku inwalidzkim jest dla mnie przerażająca - dodaje.
W związku z tym powstała zbiórka na rzecz 26-latka. Każdy, kto chce wspomóc go w jego walce, może dokonać dowolnej wpłaty na stronie pomagam.pl.
Swoje wsparcie można okazać także rozliczając PIT. Aby przekazać Rafałowi 1% należy wpisać nr KRS 0000270809 z dopiskiem Pikoluk, 10815.
Polecany artykuł: