Rodzinna awantura na Brzezinach. Ojciec zginął z rąk syna
Do tragedii doszło w piątek (6 września) wieczorem na olsztyńskim osiedlu Brzeziny. To miejsce ciche, gdzie mieszka zazwyczaj miejscowa elita: lekarze, profesorowie, biznesmeni czy prawnicy. Jak ustalili nasi reporterzy, 32-letni Łukasz N. przybył do rodziców około godz. 21. W domu doszło do nieporozumienia, które przerodziło się w burzliwą awanturę. Matka wybiegła za synem na ulicę. Tam, w świetle ulicznych lamp, nastąpił dramat. Łukasz N. miał wyciągnąć scyzoryk i dźgnąć swoją matkę w bark. Jej krzyk zaalarmował ojca, obserwującego dramatyczne sceny z okna. Roman N., próbując ratować żonę, wybiegł na ulicę. Syn, bez chwili zawahania, zadał mu cztery śmiertelne ciosy w klatkę piersiową. Krzyki awantury zaniepokoiły sąsiadów, którzy wezwali policję. Funkcjonariusze pojawili się na miejscu i zatrzymali Łukasza N.
Karetka pogotowia zabrała ciężko rannego ojca do szpitala. Niestety, mimo natychmiastowej pomocy, Roman N. zmarł na stole operacyjnym po kilkukrotnej reanimacji. Łukasz, trzeźwy i spokojny, podczas pierwszego przesłuchania przyznał się do zabójstwa ojca i zranienia matki. Składał wyjaśnienia, lecz śledczy wciąż nie chcą ujawniać ich treści. Możliwe, że wszystko zaczęło się jako rodzinny spór, który ostatecznie wymknął się spod kontroli. Decyzją olsztyńskiego sądu, Łukasz N. został aresztowany na trzy miesiące. Za zabójstwo grozi mu dożywocie.